"Z licznych ongi kopalń tatrzańskich jedynie ta zachowała się w całości. Obszerne i rozległe chodniki zbadali w r. 1918 krakowscy geolodzy - Stefan Kreutz i Władysław Pawlica, sporządzając m.in. ich plan. Stwierdzili oni, że sztolnię poprowadzono w łupkach chlorytowo-amfibolowych, wydobywano zaś zapewne złotonośny piryt. We wnętrzu natrafiono na datę 1832. Prace obu uczonych przerwała... żandarmeria węgierska, aresztując ich pod zarzutem szpiegostwa. Wejście do podziemi podcina parometrowa ścianka skalna. Bez światła można zwiedzić tylko początkowy odcinek korytarza, który ma ok. 300 m długości. Miejsce zimowania nietoperzy. Słowacy używają nazwy Medvedia diera (štôlňa)." (Józef Nyka: Tatry Słowackie. Przewodnik, wyd. VI, Latchorzew 2008).